środa, 11 października 2017

ŚLADY "MAMMA MIA"

        Wiele ich jest na Skiathos i Skopelos – prawdziwych i tych utworzonych z powodów czysto marketingowych. Film jest kultowy, więc w tutejszych portach stateczki wycieczkowe proponują przede wszystkim rejsiki do „tych” miejsc. Najważniejszym jest na pewno biały kościółek Ai Giannis (Iannis, Jana),

położony na szczycie stumetrowej skały, przyczepionej do północno – wschodniego krańca Skopelos. 

Właściwie nie tyle kościółek jest ważny, co sama skała i wejście na szczyt, bo to tutaj bohaterowie wyjaśniali sobie nieporozumienia burzliwego związku. Sam filmowy, finałowy ślub odbył się w kościółku na Skiathos (tak mówią).
Na szczyt prowadzi 160 stopni. Kto ma lęk wysokości, niech się nie wybiera.




Miejsce jest nieprawdopodobnie piękne, a widoki z góry warte trudu wspinaczki po kamiennych stopniach. 

6 komentarzy:

  1. Piękne widoki - aż chce się jechać w rejs! Czy w tym roku też się gdzieś wybraliście?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak... i w kontekście niezapomnianej sceny z filmu, niezwykle klimatycznie.

      Usuń
  3. Te wczasy jak widać były bardzo udane. Ciekawie wygląda ta relacja.

    OdpowiedzUsuń