czwartek, 3 sierpnia 2017

WYROCZNIA DELFICKA

Historia wyroczni sięga II tysiąclecia p.n.e. i początkowo była związana z kultem bogini Ziemi, Gai. Około X w.p.n.e. mitologia związała z tym miejscem boga Apollo. 
Tak starożytni wyobrażali sobie urodę boga Apollo - patron Delf w złotej szacie (muzeum archeologiczne).
Sanktuarium Apollina leży na tarasowych zboczach gór Parnasu, wysoko nad morzem. Taka lokalizacja chroniła bogate Delfy przed grabieżcami. Miejsce było uważane za „środek świata”, co oznaczono bogato zdobionym głazem.

 Dotknięcie głazu ponoć przynosi szczęście, więc nie omieszkałam poklepać go z wiarą w cudowne działanie. 

Dziś wygląda on tak, natomiast jego dawna zewnętrzna powłoka jest w muzeum.
      Na „Święty Okrąg” sanktuarium Apollina w starożytnych Delfach składa się świątynia Apolla z wyrocznią, skarbce, ołtarze ofiarne, teatr i stadion. 





Teren obstawiony był setkami posągów z marmuru i brązu.



    Prace nad odkryciem budowli sanktuarium trwały prawie pół wieku, ale efekt jest imponujący – zarówno na terenach wykopaliskowych, jak i w muzeum, które zawiera tylko cenne pamiątki kultury starożytnej, wydobyte w Delfach.

    Dzięki przepowiedniom i radom Pytii, Delfy stały się na długie wieki potęgą polityczną, gdyż kierowały losami świata. Stały się też potęgą finansową, bo za przepowiednie kapłani Apollina kazali sobie słono płacić. Z „usług” wyroczni korzystali wielcy tamtego świata. Złożywszy ofiary na ołtarzach oraz dary ze srebra, złota, brązu, kości słoniowej i marmuru,  petenci wchodzili do świątyni, gdzie przedstawiali swój problem Pytii, kapłance odurzonej dymami czy jakimś zielem. Z jej bełkotliwej mowy kapłani układali heksametrem proroctwo według własnej woli i pomysłu. W ten sposób wpływali na losy państw i wypełniali skarbce. Na początku n.e. wyrocznia podupadła, a bogactwa padły łupem głównie rzymskich najeźdźców.

1 komentarz:

  1. Zazdroszczę wrażeń i takich cudnych miejsc - linczerka

    OdpowiedzUsuń