Historia wyroczni sięga
II tysiąclecia p.n.e. i początkowo była związana z kultem bogini Ziemi, Gai. Około
X w.p.n.e. mitologia związała z tym miejscem boga Apollo.
Tak starożytni wyobrażali sobie urodę boga Apollo - patron Delf w złotej szacie (muzeum archeologiczne).
Sanktuarium Apollina
leży na tarasowych zboczach gór Parnasu, wysoko nad morzem. Taka lokalizacja
chroniła bogate Delfy przed grabieżcami. Miejsce było uważane za „środek
świata”, co oznaczono bogato zdobionym głazem.
Dotknięcie głazu ponoć przynosi
szczęście, więc nie omieszkałam poklepać go z wiarą w cudowne działanie.
Dziś
wygląda on tak, natomiast jego dawna zewnętrzna powłoka jest w muzeum.
Na „Święty Okrąg” sanktuarium Apollina w
starożytnych Delfach składa się świątynia Apolla z wyrocznią, skarbce, ołtarze
ofiarne, teatr i stadion.
Teren obstawiony był setkami posągów z marmuru i
brązu.
Prace nad odkryciem budowli sanktuarium trwały prawie pół wieku, ale efekt jest imponujący – zarówno na terenach wykopaliskowych, jak i w muzeum, które zawiera tylko cenne pamiątki kultury starożytnej, wydobyte w Delfach.
Prace nad odkryciem budowli sanktuarium trwały prawie pół wieku, ale efekt jest imponujący – zarówno na terenach wykopaliskowych, jak i w muzeum, które zawiera tylko cenne pamiątki kultury starożytnej, wydobyte w Delfach.
Dzięki przepowiedniom i radom Pytii,
Delfy stały się na długie wieki potęgą polityczną, gdyż kierowały losami
świata. Stały się też potęgą finansową, bo za przepowiednie kapłani Apollina
kazali sobie słono płacić. Z „usług” wyroczni korzystali wielcy tamtego świata.
Złożywszy ofiary na ołtarzach oraz dary ze srebra, złota, brązu, kości
słoniowej i marmuru, petenci wchodzili
do świątyni, gdzie przedstawiali swój problem Pytii, kapłance odurzonej dymami
czy jakimś zielem. Z jej bełkotliwej mowy kapłani układali heksametrem
proroctwo według własnej woli i pomysłu. W ten sposób wpływali na losy państw i
wypełniali skarbce. Na początku n.e. wyrocznia podupadła, a bogactwa padły
łupem głównie rzymskich najeźdźców.
Zazdroszczę wrażeń i takich cudnych miejsc - linczerka
OdpowiedzUsuń